Płyty karton-gipsowe to popularny sposób wykańczania ścian w domach i mieszkaniach. Są proste i szybkie w montażu, uniwersalne, łatwo dostępne i niedrogie. Nieprawidłowo przymocowane do nich meble czy akcesoria wyposażenia wnętrz łatwo mogą jednak je uszkodzić. Bardzo istotny jest zatem dobór odpowiedniego mocowania do rodzaju płyty gk. Jakich kołków powinniśmy użyć?
Płyty G-K doskonale sprawdzają się przy stawianiu ścian działowych, projektowaniu i wykańczaniu sufitów podwieszanych, tworzeniu niestandardowych aranżacji wnętrz czy zabudowie łazienki. Decydując się na konkretny rodzaj płyty, powinniśmy zwrócić uwagę na miejsce zastosowania oraz pamiętać o tym, że gipskarton jest delikatnym tworzywem, które łatwo ulega uszkodzeniom. Bezpieczeństwo mocowania i uniknięcie naruszenia struktury jest możliwe dzięki użyciu odpowiednich rodzajów kołków. Sprawdzamy, które kołki przeznaczone do płyt G-K warto wybrać do poszczególnych montaży.
Kołki do płyt gk: lekkie akcesoria
Do lekkich montaży, które zwykle czekają na nas w domu, wystarczą nam kołki uniwersalne, uchylne i tzw. ślimaki.
- Motylkowe – kołki, których budowa i działanie są oparte na charakterystycznych skrzydełkach. W trakcie montażu wkręt łapie się elastycznej końcówki, a ściągając ją rozszerza się i zapiera o płytę. Do mocowań należy używać śrub o średnicy zasugerowanej przez producenta – większe mogą skręcać kołek. Nośność kołka zbliżona jest do ślimaka – nadaje się do lekkich zamocowań.
- Uniwersalne – zaletą dobrze zaprojektowanych kołków uniwersalnych jest możliwość montażu w większości materiałów budowlanych i w podłożu mieszanym – część może być wykonana z płyty G-K, a reszta z pełnej cegły. Zastosowana technologia wpływa na praktyczność użycia kołka i jego prawidłowe osadzenie w każdym podłożu – w materiałach pełnych będą się rozpierać, a w pustych przestrzeniach odkształcać. Wydłużone wersje kołków radzą sobie z utrzymaniem takich obciążeń jak konsole TV, umywalki czy szafki.
- Ślimaki – to charakterystycznie wyglądające kołki z metalu lub tworzywa sztucznego, np. nylonu. Dzięki spiralnej budowie łatwo dają się wkręcić w podłoże. Aby zamontować przedmiot za ich pomocą nie potrzebujemy żadnych specjalnych narzędzi – wystarczy ręcznie wkręcić kołek w płytę. Przy większej ilości możemy posłużyć się wkrętakiem lub wkrętarką akumulatorową. Kołki-ślimaki posłużą nam do zamontowania lekkich przedmiotów jak obrazy, dekoracje czy wieszaki na ubrania.
Kołki do płyt gk: ciężkie przedmioty
Jeśli chcemy zamontować na ścianie z płyt g-k cięższe przedmioty, warto postawić na mocowania specjalistyczne, takie jak parasolki, motylki i śruby typu molly.
- Parasolki – ich funkcjonowanie podobne jest do kołków motylkowych. Po umieszczeniu w otworze ramiona kołka otwierają się, zapierając o płytę. Aby mocowanie było stabilne, należy ścisnąć je za pomocą nakrętki z nakładką. Tak zamontowany kołek będzie trzymał bardzo mocno i nada się do zawieszenia sporych obciążeń, na przykład konsoli TV lub armatury łazienkowej.
- Uchylne – mogą być wykonane z metalu lub nylonu, a ich charakterystyczna budowa z krótkim elementem uchylnym nadaje się do stosowania w wąskich przestrzeniach wypełnionych tworzywem. Do montażu możemy użyć śrub zwykłych lub gwintowanych, a instalacja kołka polega na wsunięciu koszulki w otwór, która zapiera się o płytę, a następnie umieszczeniu w nim kołnierza. Kołki zaciskowe mogą posłużyć do montażu cięższych przedmiotów.
- Molly – to typ kołków, które nadają się do użytku profesjonalnego. Zazwyczaj do ich zamocowania potrzebne są specjalistyczne kleszcze, które rozpierają ramiona kołka, lecz na rynku pojawiają się rozwiązania, w których śrubę można wkręcić za pomocą śrubokręta. Do rozpierania dochodzi za płytą. Im większy rozmiar kołka, czyli większa rozpiętość ramion, tym większe obciążenia będą w stanie utrzymać.
Aby mieć pewność, że montaż przebiega prawidłowo, należy w pierwszej kolejności za pomocą osadzaka umieścić kołek w otworze, a następnie wkręcić go z użyciem wkrętaka. Wybór kołków do mocowań w płytach g-k powinien być przemyślany. Nieodpowiednio dopasowane narzędzia mogą doprowadzić do punktowego uszkodzenia płyty, a w najgorszym wypadku konieczna będzie całkowita jej wymiana.
Dodaj komentarz